Azja

Japonia – kraj kwitnącej wiśni cz.1.

13 czerwca 2018
Shinjuku Tokyo

W podróżach szukam zawsze różnorodności, inności, zaspakajania swojej ciekawości na temat świata oraz potrzeby oglądania wszystkiego co w nim najpiękniejsze (cuda natury, zabytki). Od zawsze wiedziałem, że Japonia to miejsce, które da mi to wszystko! Tutaj czas nie odgrywa zbyt wielkiego znaczenia – dane tradycje w naturalny sposób wpisują się w reguły współczesności. Podczas 2,5 tygodniowego tripa organizowanego w ramach Klubu Podróżników Soliści odwiedzimy nowoczesną metropolię i jedno z największych miast świata Tokio, wspaniałe świątynie, zamki oraz harmonijne ogrody, poznamy żywe tradycje bogatej kultury i historii, doświadczymy udogodnień najnowszych technologii, będziemy podróżować superszybkimi shinkansenami, wybierzemy się nad majestatyczny stożek wulkanu Fuji, wykąpiemy się w onsenach (gorących źródłach) oraz spróbujemy sushi i sake. Do tego to wszystko będziemy obserwować w okresie wyjątkowym – sakura, czyli kwitnienia wiśni, symbolu Japonii oraz towarzyszących temu imprez hanami. Drugim najlepszym terminem na odwiedzenie Japonii jest jesień, jest też wtedy mniej deszczu.

Japonia, choć na mapie świata obok Rosji i Chin wygląda jak mały archipelag, tak naprawdę powierzchnią dorównuje Polsce, a północny kraniec jednej tylko wyspy – Honsiu – dzieli od południowego ponad 1300 km! Mieszka tu ponad 126 mln ludzi!, których główną religią są uzupełniające się shintoizm (zrodzony z rodzimych kultów, opowieści ludowych i rytuałów magicznych) oraz buddyzm. Kraj jest bardzo zróżnicowany geograficznie (70% powierzchni to góry, w tym ok. 200 wulkanów, najsławniejszy to Fudżi), czego ceną są regularnie nawiedzające wyspy katastrofy naturalne, m.in. trzęsienia ziemi, tajfuny, tsunami. Fenomen Japonii stanowi jej historia (okres władzy cesarzów, szogunów, walk między klanami wojowników, izolacja, powrót władzy cesarskiej i reformy, II wojna światowa i wyniszczenie kraju, a następnie konstytucja i jego odbudowa), a także ze względu na odseparowanie od reszty świata przez kilkaset lat wyjątkowe obyczaje, kuchnia i kultura.

 

Mapa wycieczki „Japonia – kraj kwitnącej wiśni”:

(wszystkie dłuższe przejazdy odbywały się w rzeczywistości pociągami, link do mapy z atrakcjami)

 

Dzień 1) Przelot Warszawa-Tokio

Nasza przygoda zaczęła się od długiego, bo prawie 13 godz. lotu (a właściwie 17,5 godz. uwzględniając przerwę na międzylądowanie) liniami Air China z Warszawy do Tokio z przesiadką w Pekinie. Na porcie lotniczym Narita lądujemy następnego dnia popołudniu, gdyż różnica czasu między Tokio a Warszawą wynosi 7 godz. (GMT+9).

 

Dzień 2) Przylot do Tokio (3.04)

Tokio to stolica Japonii położona na wyspie Honsiu u ujścia rzeki Sumidy i jedna z najbardziej zaludnionych metropolii świata. Aglomerację Tokio-Jokohama zamieszkuje 37,9 mln ludzi, czyli tyle co w całej Polsce! Dawniej miasto nazywało się Edo („brama na zatokę”) i było siedzibą szogunów Takugawa. Po zakończeniu istnienia szogunatu, cesarz Meiji zaczął sprawować faktyczną władzę i przeniósł się z Kioto do Edo nakazując zmianę nazwy miasta na Tokio („wschodnia stolica”). Dzisiaj Tokio to mieszanka tradycji oraz nowoczesności, imponujące budowle, wszędobylskie i nachalne reklamy, przysmaki oraz mnóstwo ludzi!

Po wylądowaniu i załatwieniu spraw formalnych (wymiana JR Pass) kupujemy bilety na pociąg linii Keisei/Keikyu do dzielnicy Asakusa (1100 JPY), gdzie mamy nocleg.

W Tokio poruszamy się głównie pieszo, aby jak najlepiej poczuć klimat miasta oraz korzystamy ze znakomitego systemu metra. Liczne linie Tokyo Subway, TOEI, JR pozwalają w bardzo sprawnie przemieszczać się z jednej na drugą część tej ogromnej metropolii. Jeśli chodzi o bilety to oczywiście zamiast kupować pojedyncze bilety warto kupić jakiś bilet okresowy np. Tokyo Subway Ticket lub przedpłacane karty na doładowania PASMO.

 

Dzień 3) Tokio 1 – Dzielnica Asakusa i dzielnica Shinjuku

Dzień zaczynamy od spaceru po historycznej dzielnicy Asakusa, która zachowała charakter dawnego Edo. Zaczynamy od świątyni buddyjskiej Senso-ji, wybudowanej w VII w., najstarszej i najważniejszej w Tokio. Przed wejściem do budynku świątyni, na początku alejki Nakamise-dori ze sklepikami z pamiątkami i przekąskami znajduje się Brama Pioruna (Kaminari-mon) z ogromnym czerwonym lampionem, której strzegą dwa bóstwa (Raijin, szintoistyczny bóg błyskawic oraz Fujin, bóg wiatru). Dalej znajduje się brama Hozo-mon strzeżona przez groźnie wyglądających strażników i pięciokondygnacyjna pagoda (53 m), odbudowane po amerykańskich nalotach bombowych z 1945 r. oraz główny budynek świątyni i pawilon Buddy Yakushi. Obok głównego holu Hondo można wylosować papierową przepowiednię (100 Y). Wstęp jest bezpłatny. Następnie udajemy się nad brzeg rzeki Sumidy, gdzie z niewielkiego parku roztacza się świetny widok na Tokyo Skytree (634 m) – drugą najwyższą budowlę na świecie po Burj Khalifa w Dubaju (829 m) i najwyższy punk widokowy w mieście. Koszt biletu na dwa tarasy widokowe z panoramą Tokio to ponad 3090Y.

Drugą część dnia spędzamy w dzielnicy wysokościowców Shinjuku. Zaczynamy na dworcu Shinjuku – najbardziej zatłoczonym dworcu na świecie, który codziennie obsługuje 3,5 mln pasażerów! Kolejnym miejscem które odwiedzamy jest bezpłatny punkt widokowy z 45 piętra tokijskiego ratusza Metropolitan Government Offices (południowa wieża jest otwarta do godz. 17:30, a północna do 23:00). Oprócz największego skupiska drapaczy chmur i ciekawych budynków, jak np. Cocoon Tower, znajdziemy tu też największą liczbę restauracji w Tokio – ok. 6000 restauracji, z czego 18 z gwiazdką Michelin. Szczególnie polecam te wzdłuż uliczki Omoide Yokocho serwujące m.in. yakitori (szaszłyki z podrobami). Na zakończenie dnia udajemy się do Kabukicho, oświetlonej neonami dzielnicy „czerwonych latarni”, w której spora część barów, sklepów i innych mniej legalnych przybytków kontrolowana jest przez japońską mafię – yakuzę. Znajduje się tu m.in. popularna restauracja Robot Restaurant, ogromna godzilla na dachu oraz znana z barów Golden Gai.

 

 

Dzień 4) Tokio 2 – Targ rybny Tsukiji i Shibuya

Wcześnie rano udajemy się na największy targ rybny świata Tsukiji (wstęp bezpłatny, zamknięte w niedziele i większość śród), pełen kolorowych straganów i egzotycznych gatunków ryb i owoców morza, od tanich wodorostów po najdroższy kawior, od małych sardynek po 300 kg tuńczyki i kontrowersyjne gatunki wieloryba. Codziennie sprzedaje się tu ponad 2000 ton ryb, przetworów rybnych i owoców morza! Skutery i ciężarówki, setki sprzedawców i kupujących w pośpiechu, miejsce prawdziwego handlu, świetny klimat! Dla turystów dostępny jest przede wszystkim market zewnętrzny (czynny w godz. 5-14), z lokalnymi restauracjami, pamiątkami, przegryzkami, a przede wszystkim najświeższym sushi w całej Japonii – idealne rozpoczęcie dnia (zresztą wracamy tu jeszcze dwa razy:)). Historia targu sięga czasów szogunatu, gdy władca sprowadził rybaków z Osaki, aby zaopatrywali mieszkańców w ryby łowione w Zatoce Tokijskiej. Na obecnym miejscu targ działa od 1935 r., ale ma być przeniesiony w nowe miejsce w Toyosu. Wcześnie rano od 5:50 do 6:20 odbywają się tu słynne aukcje tuńczyków (limit osób 120), jednak z racji nieludzkiej pory i braku metra przed 5 rano odpuściliśmy. Zobaczyliśmy za to hale sprzedaży hurtowej, które są otwarte dla turystów dopiero od godz. 10:00, gdyż wcześniej w szczycie handlu mogliby za bardzo przeszkadzać.

Pozostałą część dnia spędzamy w dzielnicy Shibuya. Zaczynamy od spaceru po pobliskiej dzielnicy Harajuku, która słynie z trochę kiczowatej uliczki Takeshita-dori (modowy bazar, symboli subkultury cosplay, czyli młodzieży przebranej w stroje inspirowane m.in. mangą i anime) oraz ciekawego lustrzanego przejścia Tokyu Plaza Omote-sando. Następnie udajemy się do Parku Yoyogi, gdzie znajduje się największy shintoistyczny chram w Tokio – Meiji Shrine (Meiji Jingu), upamiętniający cesarza Meiji (wstęp bezpłatny, po drodze ogromne drewniane bramy torii i beczki po sake). Po zmroku udajemy się na najbardziej zatłoczone i najsłynniejsze przejście dla pieszych na świecie – Shibuya Crossing, którym każdorazowo przechodzą tysiące osób, a dziennie nawet 2 miliony osób! Oczywiście podbiliśmy te statystyki i sami przeszliśmy kilka razy wraz z tłumem:) Skrzyżowanie najlepiej oglądać z pierwszego piętra Starbucksa lub oszklonego przejścia między stacjami naprzeciwko. Wokół uwagę przyciągają liczne kolorowe telebimy, których kulminację zobaczymy idąc uliczką Center Gai. Dzielnica rozrywkowa, dużo sklepów i imprez. Przy przejściu znajduje się pomnik psa Hachiko, z którym wiąże się ciekawa historia. Dodatkowo będąc tu koniecznie trzeba odwiedzić bar z „automatycznym sushi” (np. Sushi Uobei Shibuya).

 

 

Dzień 5) Tokio 3 – Pałac Cesarski i Akihabara

Kolejny aktywny dzień zaczynamy od zwiedzania okolic Pałacu Cesarskiego (stacja metra Nijubashi-Mae) – rezydencji rodziny cesarskiej, kiedyś pełnej przepychu siedziby szogunów zniszczonej w znacznym stopniu podczas bombardowań Tokio w 1945 r. Turyści mogą podziwiać rezydencję z daleka z placu Kokyo-mae oraz brać udział w zorganizowanych programach zwiedzania z przewodnikiem (9:30 i 13:00, bezpłatnie w dniach wt.-sob.), a także spacerować po klimatycznych wschodnich ogrodach w stylu japońskim – Imperial East Garden (9:00-17:00, zamknięte w pon. i pt.).

Pozostałą część dnia spędzamy w dzielnicy technologicznej Akihabara (Electronic town, Denki Gai). Dzisiaj jest to trochę dzielnica retro, oldschoolowa, zatrzymała się w czasie – salony pachinko, wielopiętrowe centra gier, automaty z wypadającymi kulkami, sklepy z mangą, retro grami, komiksami, gadżetami z gier i komiksów… Mega klimat, zwłaszcza wieczorem jak świecą kolorowe neony. Najwięcej sklepów ulokowało się przy ulicy Chuo Dori oraz sąsiednich uliczkach, m.in. sklepy z elektroniką (Loax, Softmap, Yamada Denki czy największy Yodobashi Camera), sklepy miłośników mangi i anime: Mandarake Complex, Radio Kaikan, Super Potato Retro-kan (używane gry wideo, salon gier gdzie można przenieść się w czasie za 100 Y od gry), a nawet 7-piętrowy sex-shop (Pop life department.m’s).

 

 

Dzień 6) Kyoto 1 – Centrum i część wschodnia

Kioto to dawna stolica Japonii i siedziba cesarza przez ponad 1000 lat (od 794 do 1868 r.), kulturalne centrum Japonii. Miasto jest malowniczo ulokowane w dolinie rzek Kamo i Katsura, a otaczają je liczne szczyty. Oszczędzono je podczas bombardowań w trakcie II wojny światowej, przez co pozostało największym w Japonii skarbcem zabytków światowej klasy, w tym aż 17 wpisanych na listę UNESCO. Znajduje się tu ponad tysiąc świątyni buddyjskich i chramów shintoistycznych! My odwiedziliśmy te najważniejsze, a także pałace szogunów i ogrody zen oraz stare miasto, gdzie wieczorem w wąskich uliczkach wciąż jeszcze można spotkać udające się do pracy gejsze. Jeśli chodzi o przemieszczanie się to korzystamy tutaj głównie z autobusów (warto kupić bilety 24h), gdyż jeździ ich dużo i podjeżdżają pod same atrakcje oraz sporo spacerujemy. Warto rozważyć wypożyczenie kimonana cały dzień – nie jest to tanie (koszt ok. 4000 JPY), ale fotki wychodzą świetne. Niestety podczas naszego pobytu w Kioto przyszło załamanie pogody, przez co było dosyć zimno i nikt się nie zdecydował na wypożyczenie:(

Wcześnie rano wyruszyliśmy ze stacji Tokyo shinkansenem do Kyoto – 500 km w niecałe 2,5 godz, mega wrażenie! Po drodze zobaczyliśmy wulkan Fuji. Po przyjeździe i zakwaterowaniu (najlepsze miejsce na nocleg to okolice dzielnicy Gion) udaliśmy się na zwiedzanie zamku Nijo-jo (600 JPY). Jest to dawna rezydencja generałów i szogunów z rodu Tokugawa, najlepiej zachowany przykład architektury Japonii feudalnej z 1603 r. (lista UNESCO, podwójny system obwarowań). Wewnątrz znajdziemy Pałac Honmaru i Pałac Ninomaru, zbudowany niemal całkowicie z japońskiego cyprysu (już sam zapach powoduje, że mamy wrażenie podróży w czasie), udekorowany malowidłami ściennymi i licznymi rzeźbieniami w drewnie. To tu znajdują się labirynty korytarzy ze „śpiewającymi podłogami” (system ostrzegawczy). Na zewnątrz znajduje się piękny ogród w stylu japońskim. Następnie wyruszamy się do parku cesarskiego z pałacami Kyoto Gosho i Sento Gosho (wstęp free).

W drugiej części dnia udaliśmy do drewnianej świątyni Kiyomizu-dera (Świątyni Czystej Wody, 400 JPY), malowniczo położonej na porośniętym lasem wzgórzu. Została wybudowana w 780 r. obok wodospadu Otowa, a z jej 13 metrowego tarasu widokowego widać piękną panoramę miasta. Dotarliśmy tam spacerując uliczkami starego miasta Sannen-zaka i Ninen-zaka, gdzie dzięki pięknie odrestaurowanym tradycyjnym domom ma się wrażenie, że czas stanął w miejscu. Wracając odwiedzamy Park Maruyama – najpopularniejszy w Kyoto z kwitnącymi drzewami, w środku znajduje się ogromne drzewo podświetlane w nocy, a także chram shinto Yasaka-jinja, którą można zobaczyć od środka oraz buddyjski kompleks świątynno-klasztorny Chion-in.

Wieczorem odwiedzamy dzielnicę gejsz Gion, gdzie mieliśmy dużo szczęścia bo spotkaliśmy prawdziwe gejsze (maiko i geiko, po godz. 18-19). Ich znaki charakterystyczne to kolorowe długie suknie, drewniane chodaki i makijaż z białego pudru. Znajdziemy tu domy, w których mieszkają oraz herbaciarnie oświetlone lampionami, w których zabawiają gości.

Na koniec tego intensywnego dnia udaliśmy się na ucztę zakrapianą ciepłym sake do restauracji na ulicę Ponto-cho po drugiej stronie rzeki. Jest to ukryta, wąska i niepozorna uliczka, prawdziwe zagłębie kulinarne. Bardzo klimatyczne miejsce.

 

 

Dzień 7) Kyoto 2 – część północna i zachodnia

Pierwszym punktem zwiedzania tego dnia była świątynia Kinkaku-ji (1397 r.), czyli Świątynia Złotego Pawilonu (400 JPY, warto przyjść jak najwcześniej). Mieszkał tu szogun Ashikaga Yoshimitsu – wojownik, dzięki któremu w okresie Muromachi przejęto Kyoto. Każde piętro reprezentuje inny styl architektury, a górne dwa piętra są pokryte płatami złota, dzięki czemu świątynia połyskuje w promieniach słońca. Budynek wielokrotnie spłonął i był przebudowywany (ostatni raz w 1955 r.). Obecnie to świątynia buddyjska z ogrodem spacerowym. Następnie udaliśmy się do świątyni Ninna-ji z pięknym kamiennym ogrodem (500 JPY). Spory i ciekawy kompleks, miejsca do medytacji w surowych ogrodach wysypanych żwirem, ogród z kwitnącymi drzewkami wiśni – warto przeznaczyć na zwiedzanie i medytację minimum 2-3 godz. Mając więcej czasu można też odwiedzić Ryoan-ji (Świątynia Spokojnego Smoka) ze znanym prostokątnym ogrodem do medytacji zen.

W drugiej części dnia udaliśmy się busem do dzielnicy Arashiyama, gdzie znajduje się klasztor szkoły zen Tenryu-ji, zwanym Klasztorem Niebiańskiego Smoka (lista UNESCO, 500 JPY) oraz towarzyszące mu ogrody i popularna ścieżka przez las bambusowy (Bamboo Grove). Na zakończenie wycieczki można zrelaksować się nad rzeką przy promenadzie oraz skosztować ciekawych specjałów w pobliżu Arashiyama Station. Ostatnim punktem dnia był targ Nishiki (godz. 9-17) „kuchnia Kioto”, gdzie spróbowaliśmy dziwnych ale i smacznych potraw lokalnej kuchni (grillowane przegrzebki i ośmiorniczki, suszone mikrosardynki czy kuleczki tako-yaki).

Wieczorem opcja na pokaz kulturalny w Gion Corner o godz. 18 lub 19, m.in. ceremonia parzenia herbaty, taniec maiko i tradycyjnego teatru. Dosyć drogi bilet, bo aż 3150 JPY, ale raczej warto.

 

 

Dzień 8) Nara i Kyoto 3 – część południowa (8.04)

Wcześnie rano jedziemy pociągiem do znanego z jelonków miasta Nara, pierwszej stolicy Japonii i siedziby dworu cesarskiego. Założono ją w 710 r., czyli ponad 1300 lat temu, i pozostała nią do 784 r., gdy mające tu siedzibę potężne klasztory buddyjskie zaczęły zagrażać władzy cesarskiej. Następnie przez wieki pełniła rolę ważnego ośrodka religijno-kulturowego, przez co znajduje się tu wiele świątyń buddyjskich i shinto (8 zabytków z listy UNESCO), w tym największe i najstarsze w Japonii. Podczas naszej półdniowej wycieczki odwiedziliśmy:

  • Park Nara, znany z przechadzających się dzikich danieli domagających się krakersa (jest ich tu 1,2 tys.!) – tu dostaliśmy się busem z dworca
  • bramę Nandai-mon ze strażnikami
  • świątynię Todaiji (500 JPY) wybudowaną w 728 r., największą drewnianą budowlę na świecie (pomimo tego, że dzisiejsza rekonstrukcja to 2/3 oryginalnej świątyni, co więcej do powstania konstrukcji nie użyto gwoździ), w tym pawilon Wielkiego Buddy (Daibutsu), z jednym z największych na świecie, 15 metrowym posągiem Buddy wykonanym z brązu i złota, ważącym 500 ton!
  • mniejsze świątynie Nigatsu-do i Sangatsu-do – piękna panorama z góry
  • chram shinto Kasuga Taisha (500 JPY) w charakterystycznym pomarańczowym kolorze z setkami wiszących latarni (poświęcona bóstwu odpowiedzialnemu za bezpieczeństwo miasta), po drodze klimatyczne, porośnięte mchem stare latarnie
  • wiele innych mniejszych ciekawych budynków i kapliczek
  • mając więcej czasu warto odwiedzić japoński ogród Isui-en

Wracając na dworzec udaliśmy się na obiad do pasażu Higashimuki. Na pozostałą, wieczorną część dnia zaplanowaliśmy zwiedzanie położonej na wzgórzu świątyni shintoistycznej Fushimi Inari. Można się tu zatrzymać w drodze do Kyoto na stacji JR Inari. Świątynia jest znana z alei z tysiącami bram torii, które tworzą czerwony tunel prowadzący do kapliczek dedykowanych bóstwu Inari, odpowiedzialnemu za uprawę ryżu (a także inne przedsięwzięcia biznesowe). Każda z torii została ufundowana przez japońskiego przedsiębiorcę, przez co miała mu przynieść szczęście w interesach. Miejsce idealne na spokojne wieczorne spacery, na które warto zaplanować minimum 2-3 godz. (ładna panorama Kyoto ze szczytu). Ze względu na tłumy turystów trzeba tu przyjechać albo mega wcześnie albo późnym wieczorem. Miejsce otwarte 24 godz./dobę, wstęp wolny.

Mając więcej czasu w Kyoto warto odwiedzić jeszcze m.in. Ginkakuji (Srebrny Pawilon) oraz Philosopher’s Path – ścieżka wzdłuż kanału oraz świątynię Nanzen-ji.

 

 

Pozostałe części relacji:

Japonia – kraj kwitnącej wiśni cz.2.

Fotorelacja z całej wyprawy (754 zdjęcia)

You Might Also Like

Subscribe
Powiadom o
guest

2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Mirek Mrówka

Cześć Łukasz, czuję znów atmosferę i klimat Japonii, fajny opis i oddajesz ducha, którego dotykalismy wszyscy … Chyba wrócę do Kioto i Tokio … Pozdrawiam gorąco, Mirek Mrówka