Korzystając z dłuższego sierpniowego weekendu wybraliśmy się na 3-dniową wycieczkę rowerową dookoła wyspy Bornholm połączoną ze zwiedzaniem. Dlaczego właśnie Bornholm? Tutejsza infrastruktura rowerowa jest bardzo dobrze rozwinięta i należy do najlepszych w Europie. Łączna długość tras wszystkich ścieżek rowerowych wynosi ponad 230 km, głównie asfaltowe, a tylko część stanowią drogi leśne i żwirowe. Są one dobrze oznaczone (znaki pokazują odległości i nr trasy) i prowadzą wśród niezwykłej przyrody i urokliwych miasteczek, z dala od samochodów i zgiełku ulicznego – przez lasy, pola uprawne lub wzdłuż wybrzeża. Panuje tu cisza, spokój i brak pośpiechu. Jadąc rowerem możemy wszystkimi zmysłami doświadczać przyrodę i poczuć atmosferę wyspy.
Bornholm to duńska, słoneczna wyspa położona w południowo-zachodniej części Morza Bałtyckiego, między Polską a Szwecją, 100 km od polskiego wybrzeża. Powierzchnia wyspy wynosi niecałe 590 km2, a zamieszkuje ją zaledwie ok. 40 tys. ludności. Ukształtowanie terenu raczej „płaskie”, jedynie północ jest trochę pofałdowana i miejscami skalista. Najwyższe wzniesienie znajdujące się w centrum wyspy – Rytterknaegten ma tylko 162 m n.p.m.! Jest to przy tym miejsce zaskakujące pod względem różnorodności krajobrazu – piaszczyste plaże na południu oraz pagórki i urwiste wysokie klify na północy, gęste lasy w środku wyspy, a także XII-wieczne kościoły rotundowe (symbol wyspy), spokojne i kolorowe miasteczka, wiatraki i latarnie morskie, ryty naskalne czy groby wikingów. Warto zagłębić się w tej ciekawej krainie, poznać trochę jej historię, wtedy trudno będzie zapomnieć jej niezwykłą atmosferę.
My decydujemy się na trasę nr 10 dookoła wyspy (105 km, cykelvej 10), bo większość ciekawych miejsc jest położona nad morzem. Czasami odbijaliśmy jednak od głównej trasy bliżej morza lub w głąb wyspy, przez co wyszło nam łącznie ok. 140 km. To średnio 45 km dziennie, więc przy całodniowej jeździe naprawdę niewiele, bo ok. 3 godziny jazdy. Nie trzeba mieć więc super kondycji. Owszem można ją pokonać w około 5 godzin bez przystanku, jednak tutaj warto się nie spieszyć. Istnieje wiele miejsc, gdzie można się zatrzymać, zjeść coś pysznego, pozwiedzać czy nawet popływać. Najlepszy czas na odwiedzenie wyspy to nasze wakacje. Tylko pierwszego dnia było pochmurno a pozostałe dwa były słoneczne, choć dosyć wietrzne.
Na wyspę można się dostać na kilka sposobów. My skorzystaliśmy z najtańszej opcji 3,5-godzinnego rejsu katamaranem Jantar płynącego z Kołobrzegu do Nexø (tylko ludzie + rowery, Kołobrzeg-Nexø 7:30-11:00, Nexø-Kołobrzeg 17:30-22:00,). Za bilety dla 2 osób + 2 rowery w dwie strony zapłaciliśmy 660 zł. Bilety można zakupić online na stronie Kołobrzeskiej Żeglugi Pasażerskiej. Jest to nieduży statek pasażerski, więc w przypadku kiepskiej pogody, sztormu bywa, że czasami rejsy są odwoływane. W naszym przypadku wszystko było jednak w porządku, w jedną stronę było pochmurnie i morze było trochę wzburzone, a z powrotem świeciło słoneczko i płynęliśmy jak po jeziorze oglądając piękny zachód słońca. Czytaliśmy jednak historie osób, które musiały zostać przez warunki pogodowe trochę dłużej na wyspie niż planowały. Dużo pewniejsze są promy zabierające auta: ze Świnoujścia do Ystad i z Ystad do Ronne na Bornholmie lub z niemieckiego Sassnitz bezpośrednio do Ronne. Są to jednak droższe opcje.
Do Kołobrzegu z Wrocławia dostajemy się pociągiem, a noc przed i po rejsie spędzamy na polu kempingowym w Kołobrzegu. Zapas jedzenia i zestaw kempingowy (namioty, karimaty, śpiwory, ubrania, palnik+gaz, słoiki z pysznościami, kanapki, przekąski itp.) mamy ze sobą w sakwach rowerowych, więc w sklepach dokupowaliśmy tylko drobiazgi i coś do picia. Na miejscu nie jest zbyt tanio. Spaliśmy na polach namiotowych, tzw. primitiv/natural, na uboczu, w ciszy. Właściciel rano zbiera kasę – 25 DKK za osobę (do tego 10 DKK za ciepły prysznic, 1 DKK to 0,55 zł). Listę pól namiotowych, wiele informacji praktycznych i mapki znajdziecie tutaj bornholm.modos.pl lub w tej publikacji „Bornholm przewodnik rowerowy”). Dobrym pomysłem jest śniadanie jeszcze na pokładzie statku i obiad na powrocie również na statku – smacznie i niedrogo 🙂
Plan wyprawy: pętla wg wskazówek zegara ze startem i metą w Nexø
Dzień 1 – Nexø – okolice Rønne
Dzień 2 – Rønne – okolice Gudhjem lub Osterlars
Dzień 3 – Gudhjem/Osterlars – Nexø
Mapa naszej trasy rowerowej wokół wyspy Bornholm
Co warto zobaczyć na wyspie Bornholm (w kolejności w jakiej my je odwiedzaliśmy)
- Wędzarnie śledzi rogeri (m.in. w Allinge, Gudhejm, Svaneke, Aarsdale i Hasle) z bardzo charakterystycznymi kominami, warto spróbować śledzia po bornholmsku, czyli w wyspiarskiej wędzarni z rzodkiewką, żółtkiem i kuflem schłodzonego piwa. Przy każdej wędzarni są ławy i stoliki, gdzie można usiąść i się delektować 🙂
- Kościoły rotundowe z XII w., w tym Osterlars – największy i najstarszy z freskami i kamieniami runicznymi (płatny wstęp), Olsker, najmniejszy Nyker i Nylars, warto wejść do środka!
- Huty szkła artystycznego (Baltic Sea Glass) czy fabryki cukierków w centrum Svaneke i Gudhjem (karmelki), gdzie można obejrzeć pokazy wyrobu tych słodkości
- Dueodde – plaże z delikatnym białym piaskiem, czysta woda, wydmy przez które prowadzi drewniana kładka, latarnia morska z piękną panoramą południowego wybrzeża
- Aakirkeby – kościół Aa Kirke – jeden z najpotężniejszych kościołów w Danii, kamienny
- Rønne – piękna starówka, muzea, latarnia morska i dwa oblicza portu – współczesne oraz stare z kuźnią i urzędem celnym, spacer zaułkami jakby cofając się w czasie
- Hasle – jedna z najstarszych osad na wyspie z kompleksem zabytkowych wędzarni. Trasa z Hasle w kierunku północnym do Allinge, sporo wzniesień na trasie (jedno z nachyleniem ponad 10%!) i pola wrzosowe, na których wypasają się owce
- Malownicze wioski – typowo rybackie osady Vang, Tejn czy Helligpeder i trasy tuż przy morzu, najpiękniejszy odcinek trasy
- Jons Kapel ze stromą, pionową górą wznoszącą się nad morzem
- Twierdza Hammershus – największa atrakcja wyspy, jedna z najpotężniejszych fortec północnej Europy, obecnie ruiny. Przy dobrej widoczności widać stąd Szwecję.
- Hammeren – najdalej na północ wysunięty kraniec Bornholmu, latarnia morska, dolina tektoniczna, bajecznie kolorowe dywany wrzosów
- Sandvig-Allinge – stare domy i ulice są malowniczo rozlokowane wokół portu
- Klify Helligdommen
- Gudhjem – stare miasteczko rybackie, najatrakcyjniejsze na wyspie. Warto tu poświęcić trochę czasu na spacer by poczuć atmosferę uliczek, pełnych czerwonych dachów, małych sklepów, kawiarni i wędzarni czy wiatraków.
- Svaneke – historyczne małe domki o konstrukcji ryglowej zbudowane na skałach przy naturalnej zatoce
- Aarsdale – dobrze zachowany działający młyn z XIX w. z muzeum
- Nexø – drugie największe miasto wyspy. Znajduje się tu największy port rybacki. Klimatyczny, typowy dla prowincjonalnych duńskich miasteczek kupieckich rynek
- Jeśli ma się więcej czasu warto przemyśleć: rejs na wyspę Christanso, odwiedzenie zalesionego centrum wyspy (uwaga na kleszcze), mokradeł Spellinge Mose czy skalnych krajobrazów Paradisbakkerne
Fotorelacja z wycieczki „Wycieczka rowerowa dookoła wyspy Bornholm” – pełna fotorelacja tutaj